.post img {max-width:100% !important}

niedziela, 4 października 2015

Obawy








Planowałam drugie dziecko. To na pewno. Jednakże wieść o tym, że jestem w drugiej ciąży trafiła we mnie. To nie był TEN moment. Tak sądziłam wtedy, kiedy na teście pojawiły się dwie kreseczki. Najpierw myślałam, że Pan Bóg sobie ze mnie zadrwił, bo miałam nieco inne plany wtedy. Po jakimś czasie, gdy się oswoiłam z tą myślą przyszła radość. W końcu zawsze chciałam co najmniej dwójkę dzieci, a mała różnica wieku niesie za sobą wiele plusów. Zaczęłam patrzeć na to inaczej. Nagle to był idealny czas na drugie dziecko. W sumie jeszcze nie wyszliśmy z pieluch, odchowamy i będzie tylko prościej. Wraz z radością przyszły obawy…. Bo jednak Ksawi, gdy urodzi się Iga będzie miał DOPIERO 2,5 roku. Jest jeszcze malutki. W nocy woła mnie, a jak ja sobie poradzę kiedy będę karmić Malutką, a Ksawiś nadal będzie mnie potrzebował? Co jeśli Iga będzie miała kolki, czy nie obudzi Braciszka? Jak podzielę ten czas, miłość? Czy będę ich kochała jednakowo? A co jak Ksawi będzie bardzo zazdrosny? Jak radzić sobie w takich sytuacjach? Co jak Ksawery będzie z przedszkola przynosił choroby, a tu w domu noworodek? Czy sobie poradzimy z dwójką Małych dzieci? Ksawery jest już taki fajny, komunikuje się z nami, gada, a tu znowu noworodek bez instrukcji obsługi. Niby mała różnica wieku, ale naprawdę wiele się zapomina…. Mam mnóstwo obaw…. Pewnie to normalne prawda? Pewnie nie ja jedna tak się zamartwiam? Pocieszają mnie jednak moje Sąsiadki :) które mają dzieciaczki z niewielką różnicą wieku i dają radę. Ba! Wręcz są bardzo zadowolone i rozmowa z nimi dodaje mi energii. Nie mniej jednak każdy przypadek inny. Ja wiem, że dam radę. Dałam z jednym, dam i z dwójką. Natomiast już nie mam w głowie idealnego obrazu, bo wiem, że będzie czasami ciężko. 






















serdecznie zapraszam na facebooka, gdzie regularnie wstawiam moje zdjęcia: https://www.facebook.com/motylewbrzuchufoto