Półroczniakowy chłopak nasz

Ja zawsze na czasie. Niedawno, bo raptem 1 listopada, Ksawery skończył 6 miesięcy!!!! Ja wiem, monotematyczna będę znowu, ale jak ten czas leci…

Synulku Ty wiesz, że życzę Ci dni samych cudnych, kolorowych i wspaniałych. Ludzi takich obok, co serce Ci dadzą na dłoni i wsparciem dla Ciebie będą rano, w dzień i w nocy. Żeby marzenia które kiedyś się pojawią, były do spełnienia i żeby dobrze Ci było w życiu. No i żeby zawsze ten Twój uśmiech przesłodki był na Twej buźce. Looooooooofffffff juuuuu Bejbe

Co ważne. Mamy nową pozycję! Znaczy się Ksawcio się nauczył. Do raczkowania. Jaaaaaa…. Teraz na klęczkach i…. do tyłu. Hyh nie wiem jak to robi, ale jeszcze nie zgrał ze sobą ruchu przesuwnego do przodu, który by go poniósł tam gdzie chce. Chociaż już jest wszędzie gdzie zapragnie. Dziś nawet pod stołem i pod rtv wylądował. Zrobił się tak nagle, tak bardzo mobilny… Jak nie tak, to inaczej sobie radzi. Czasem skręca się jak śrubka. Mój dzielny i silny Chłopczyk. A od rana wkurzał się, bo on sam chce, a mu nie szło. I metodą prób i błędów udało się. Zdolniacha. Po mamusi ;)

I stwierdzam, że najfajniejsze zabawki to wszystko to, co zabawką nie jest. Rączki są wyciągnięte do nożyczek gdy pazurki obcinam, do reklamówki, opakowania po chusteczkach, skarpetek, gazet, kartek, misek psiaka, telefonów, pilotów. Wystarczy dać opakowanie po Prince Polo i zabawa na całego. Albo cokolwiek co ma metki…. Taaaa to szał. A te wszystkie kolorowe zabawki to chyba tak bardziej dla nas, dla rodziców i naszego zaspokojenia.

Weekend jak już mówiłam fajowy. Wczorajsze jego zakończenie równie sympatyczne bo byliśmy u znajomych. Bardzo fajnie było, Ksawullo po raz kolejny nie zawiódł i wiochy nie narobił. No!

A teraz o sobie. Wzięłam się znowu za moją pracę mgr. Fuuuuuj mam dosyć tego tematu, siedzi we mnie, mi na żołądku. Naprawdę. Jak tylko o tym myślę to mi niedobrze. Jednak chcę zamknąć ten rozdział i mieć z głowy. I błagam żeby mi się to udało!!!!

Kolejna porcja zdjęć. Ja tak nie skromnie, ale pięknego i słodkiego mamy syna.