poniedziałek, 20 stycznia 2014
Nicpoń
Chciałabym. Oj chciała. Tak sobie noc przespać. Żeby zasnąć i obudzić się jak jasno już będzie. Bez żadnego w pamięci przebudzenia nawet na momencik. Pewnie KIEDYŚ. Nie no, na pewno.... prawda? Przyjdzie noc taka? Oby.... I chociaż zmęczenie jest. Zwłaszcza wieczorem, gdy po dniu całym ta energia zasypia sobie kamiennym snem, a ja zostaję taka o! Rozflaczała.... i marzę, co by głowę przyłożyć do zimnej poduszki, kocem się nakryć i spać. Aż tu nagle pobudka co chwil kilka. I chociaż nie chce się jak nie wiem co, to idę, biorę Nicponia w ramiona i bujać zaczynam. A wtedy on obejmuje moją szyję swoimi maleńkimi rączkami, wtula się w mamusine ramiona, główkę kładzie i tylko oddech słychać. Bo to już.Śpi.
"Bo ja Mamusiu tak tylko przytulić się chciałem...."
A ja tak się bujam i odłożyć do łóżeczka wcale, ale to wcale, mi się nie spieszy.
Dobrze mi.... błogo. Czuję się ważna, kochana i taka JEGO. Mojego Nicponia, małpeczki małej. Odkładam, nakrywam kołderką.
A Ty śpij Maluszku... bo jutro przed nami kolejny dzień który należeć będzie do nas.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaki zainteresowany pogodą :) Ksawi to słodziak ogromny. Na pewno da mamie kiedyś pospać, jak skończy osiemnastkę. Chociaż nie! Wtedy to dopiero będziesz się zamartwiać, od zmysłów odchodzić więc sen nie wchodzi w rachubę ;)
OdpowiedzUsuńKurcze racja... w sumie mówią "Wyśpisz się po śmierci" ale mnie to nie pociesza ;))))
UsuńMój ma 13mc i od urodzenia noc JEDNA cała przespal! więc sama nie jestes. Wyśpimy się jak dzieci nam dorosna ��
OdpowiedzUsuńTaaaa.... ostatnio ktoś mi powiedział, że później noce dalej nie przespane, bo jak na imprezę pójdzie to martwić się będę ;)
Usuń