.post img {max-width:100% !important}

środa, 23 kwietnia 2014

Ząbki w buzi





Co się dzieje gdy dziecko ząbkuje? Wiele. Wiele złego. Jedyne dobre to to, że ma o jeden ząb więcej i szybciej skończy się ten koszmar. Pamiętam jak w ciąży byłam, to każdy mówił "najgorsze 3 miesiące, potem z górki". Czemu? Bo kolki na ten przykład. Tylko, że my kolek jako takich nie mieliśmy, więc dla mnie noworodek je, śpi, kupy wali i czasem zapłacze. Tyle. Więc bajka! Co robi ząbkujący niemowlak w naszym wydaniu? Marudzi, jęczy, płacze, źle śpi, źle je, robi rzadkie kupy, przykleja się do cyca w nocy, ma czerwone poliki. O ile kolki kończą się po trzech miesiącach, o tyle ząbkowanie trwa i trwa i co gorsza nigdy nie wiemy kiedy przyjdzie i z jaką siłą uderzy. Pierwsze jedynki wykluły się po cichu. Wyskoczyły tak o! Niczym Filip z konopi. I chwała im za to! Ksawi miał wówczas 7 miesięcy. Za to kolejne zęby. ... noooo tutaj już tak kolorowo nie było. Ba! Więcej powiem. Tutaj to już podejrzewałam najazd obcych z Marsa, że mi dziecko podmienili i petycje miałam już pisać, co by oddali mi mojego Skarba wesolutka muaaaaa. W ten czas gdy cztery (na raz!!!!) zęby postanowiły ujrzeć światło dzienne, ja nie wiedziałam jak się nazywam i przyrzekałam, że jedno dziecko i basta. Te jęki, płaczki, wymuszanie noszenia non stop na rękach. Ja wiem. Jego bolało i boli. Nie mówię, bo szkoda mi Go jak nie wiem. Ale to serio dla nas trudny czas. A gdy przychodzi etap, że nagle cisza. Buzia ładna, kupy eleganckie, dziecko idzie sobie do pokoju i samo się bawi, to człowiek aż nie wierzy, że to to samo dziecko. A jednak. I doceniam każdą sekundę gdy moje dziecko nie cierpi, a ja razem z nim, bo to całe ząbkowanie to istny armagiedon. Teraz czekamy o zgrozo na trójki. Mam nadzieję, że wbrew powszechnym opiniom łaskawie się obejdą z naszym malutkiem i z nami.


Przygotowania do roczku trwają w głowie. Wiosna przyszła więc doba jeszcze krótsza, bo kilka godzin musowo na dworze i placu zabaw i w lesie. Stąd tak dawno nas tutaj nie było. 








































24 komentarze:

  1. ooooo, też mamy tą książeczkę!!! świetna jest, polecam też inne z tej serii, my już mamy cztery! :) monka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat nie moja książeczka ale właśnie chcę kupić bo wychwalona :) a jakie masz?

      Usuń
    2. Kto robi hu hu, koła i kółka, jeden dwa trzy, kto się ukrył. Bardzo fajna seria, Witek jest bardzo lubi :)

      Usuń
    3. Dzięki :) muszę zatem poszukać

      Usuń
  2. Słodziak... Ja poczułam co to zęby dopiero przy trzecim i nigdy więcej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w sumie łaskawie że przy dwójce nie :) ajjjj okropne to jest.

      Usuń
  3. A co planujecie na urodziny? Bo i ja muszę coś niedługo wymyślić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas kameralnie bo 10 osób nas będzie. Nasze Mamy pomogą w pichceniu, torciwo zamówię i mnie akurat głowę zaprzataja dekoracje :) bo chcę żeby było fajnie i wyjątkowo :) a Wy już macie plan?

      Usuń
    2. No właśnie na razie nie mam żadnego pomysłu, żadnej myśli przewodniej, chyba muszę zacząć szukać inspiracji w internecie ;)

      Usuń
  4. Naszemu Adamowi też jedynki wyszły bez echa, a potem to się zaczęło! Nie dość, ze kilka na raz to jeszcze tak jak u Was gorączka, rzadkie kupy, no i ten płacz, złość i jakby nie to samo dziecko było! ale pocieszę Cię Elizka, to się kiedyś kończy :) My teraz już tylko czekamy na 5, a to też hardcore jest podobno. trzymajcie się Kochani!
    Buziaki
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe Marysiu czekam na ten koniec ząbkowania ;) chociaż najgorsze póki co było schodzenie tych zębów - Górne jedynki i dwójki i dolne dwójki. Potem tylko się przebijały co chwila jakiś. Dziś w paszczu zajrzałam to czwórki nam się wykluwają.

      Usuń
  5. Nie wiem kto wymyślił to całe ząbkowanie Oo
    Świetne są te książeczki z AMD. Mamy dwie i Majka je uwielbia! Zwłaszcza "Kto robi hu-hu"
    Ksawi jak zwykle boski! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiem po co i na co to ząbkowanie takie ;)
      Dziękuję :)

      Usuń
  6. widzę że częściej poza wózkiem niż w wózku:)
    u nas na szczęście ząbkowanie za nami ...
    każde dziecko przechodzi je inaczej u nas na szczęście bez większego płaczu :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj wózek to teraz przejazd z punktu A do B ;) macie szczęście że zęby bez problemu wyszły - nie życzę nikomu tego jak u nas :)

      Usuń
  7. Oj dobrze pamiętam moje zaślinione marynarki :) ten temat mam już za sobą i co dziwne zdążyłam zatęsknić :) Świetne fotki Fajnie wyglądacie razem > Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatęsknię pewne kiedyś chociaż teraz trudno mi to sobie wyobrazić ;) my również pozdrawiamy :)

      Usuń
  8. ech, co tam ząbkowanie. Jak dzieci chodzą do szkoły, to tęskni się za tymi czasami. Nie ma co narzekać, tylko cieszyć aktualnym etapem rozwoju dziecka. Każdy wiek, ma swoje plusy i minusy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalnie :) na szczęście zabkowanie przeplecione jest z dobrym humorem :)

      Usuń
  9. Oby przy kolejnych było lepiej :) Fajny pomysł na zaproszenie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydawało mi się, że już wam pod tym postem życzyłam cierpliwości.. Ale może i nie, więc życzę :) Fajne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Już wiem, czemu nie ma starego komentarza, pewnie zapomniałam się zweryfikować :) Swoją drogą nie lubię tej weryfikacji, nieśmiało proszę o wyłączenie, plisss :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. UUuu nawet nie wiedziałam, że jest włączona! Jasne wyłączę i dziękuję :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.