Dziś nieco inaczej. Bo
chcę powiedzieć, że uwielbiam. Chociaż wiele osób psioczy i mówi, że to nie
fajne. A ja na przekór. FAJNE!!! Znaczy się, nie to, że specjalnie na przekór.
Samo tak wyszło. Wszystkich świętych, 1 listopad. A po? Zaczyna się. Czekoladowe
mikołaje na półkach. Świąteczne ozdoby w sklepach. „Last christmas”
wydobywające się z głośników. Choinki, renifery, śnieg, pierniki. Ja to
UWIELBIAM! I słucham jak tylko mogę Roda Stewarta i jego świąteczne przeboje.
Albo Christmas Hits. A „Listy do M.” oglądałam i w piątek i w niedzielę –
powtórkę. „Zupełnie jak miłość” też. I Kevina po raz setny albo i tysięczny
także. Światełka, tłumy zakupoholików świątecznych, prezenty. Temat pierników,
ozdób, lampek. Ten klimat, jak żaden inny chyba w roku poprawia mi humor. Sprawia,
że mam motylki w brzuchu. A zachodnia nagonka na to wszystko co czerwone i
zielone i choinki i dekoracje – cudowna. I gdy tak sobie przeglądałam te
zdjęcia christmasowe w sieci, to aż przeniosłam się w inny świat. Magiczny,
ciepły, baśniowy jakby. Delikatny, z zapachem piernika i pomarańczy. I przed
sobą mam obraz rodziny ubranej w swetry z reniferami – czerwone, zielone i
granatowe, albo bardzo elegancko, dzieci biegające i chcące już otworzyć
prezenty. Kominek a na nim skarpety wiszące. Przystrojone domy. Delikatne
światło świec. Kokardy złote i srebrne. I niby pachnie kiczem. I niby to tak
specjalnie zawsze co by klientów mieć. Ale dla mnie to fajne. Sama bym chciała
w domu tak mieć. Tak trochę świątecznie. Bo choinkę jak pisałam mamy i to cudną
i naj. Ale w tym roku z racji raczkowania i braku miejsca nie zobaczę jej. A
chcę jakiś klimat zrobić. Na wieczór, włączyć świąteczne hity z płyty albo RMF
On święta i delektować się…. Chciałam napisać grzańcem, ale odpada. To herbatą!
Więc poszukam jakiś drobiazgów co mi na myśl święta przywołają. Fajny ten czas.
Jak jeszcze śnieg spadnie to już w ogóle. Bajka! Tylko spacery w śnieg…. Brrrr
ja zmarzluch jestem. Nic to. Przetrzymam. Byleby w tym roku nie na Wielkanoc a
na Boże Narodzenie był biały puch. Bo jakoś króliczki i pisanki i śnieg mi nie
współgraja. A choinka i bombki i lampki i bałwany i mikołaje już tak. Ajjjjjj.
3mam z tobą :) Również uwielbiam ten klimat, ozdoby, choinka, mikołaje z czekolady, bombonierki adwentowe :).
OdpowiedzUsuńFakt tłum w Galeriach potrafi zdenerwować ale to nic. Jeszcze poproszę o piękny, biały śnieg ...w dużej ilości :)
Ooo śnieg to taka wisienka na torcie jeśli chodzi o ten klimat :)
UsuńPiekne inspiracje. Az robi sie czlowiekowi cieplo na sercu ogladajac takie cieple swiateczne zdjecia. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie. A w sieci jest tego mnóstwo! Również pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń