.post img {max-width:100% !important}

wtorek, 3 grudnia 2013

Christmas...


Dziś nieco inaczej. Bo chcę powiedzieć, że uwielbiam. Chociaż wiele osób psioczy i mówi, że to nie fajne. A ja na przekór. FAJNE!!! Znaczy się, nie to, że specjalnie na przekór. Samo tak wyszło. Wszystkich świętych, 1 listopad. A po? Zaczyna się. Czekoladowe mikołaje na półkach. Świąteczne ozdoby w sklepach. „Last christmas” wydobywające się z głośników. Choinki, renifery, śnieg, pierniki. Ja to UWIELBIAM! I słucham jak tylko mogę Roda Stewarta i jego świąteczne przeboje. Albo Christmas Hits. A „Listy do M.” oglądałam i w piątek i w niedzielę – powtórkę. „Zupełnie jak miłość” też. I Kevina po raz setny albo i tysięczny także. Światełka, tłumy zakupoholików świątecznych, prezenty. Temat pierników, ozdób, lampek. Ten klimat, jak żaden inny chyba w roku poprawia mi humor. Sprawia, że mam motylki w brzuchu. A zachodnia nagonka na to wszystko co czerwone i zielone i choinki i dekoracje – cudowna. I gdy tak sobie przeglądałam te zdjęcia christmasowe w sieci, to aż przeniosłam się w inny świat. Magiczny, ciepły, baśniowy jakby. Delikatny, z zapachem piernika i pomarańczy. I przed sobą mam obraz rodziny ubranej w swetry z reniferami – czerwone, zielone i granatowe, albo bardzo elegancko, dzieci biegające i chcące już otworzyć prezenty. Kominek a na nim skarpety wiszące. Przystrojone domy. Delikatne światło świec. Kokardy złote i srebrne. I niby pachnie kiczem. I niby to tak specjalnie zawsze co by klientów mieć. Ale dla mnie to fajne. Sama bym chciała w domu tak mieć. Tak trochę świątecznie. Bo choinkę jak pisałam mamy i to cudną i naj. Ale w tym roku z racji raczkowania i braku miejsca nie zobaczę jej. A chcę jakiś klimat zrobić. Na wieczór, włączyć świąteczne hity z płyty albo RMF On święta i delektować się…. Chciałam napisać grzańcem, ale odpada. To herbatą! Więc poszukam jakiś drobiazgów co mi na myśl święta przywołają. Fajny ten czas. Jak jeszcze śnieg spadnie to już w ogóle. Bajka! Tylko spacery w śnieg…. Brrrr ja zmarzluch jestem. Nic to. Przetrzymam. Byleby w tym roku nie na Wielkanoc a na Boże Narodzenie był biały puch. Bo jakoś króliczki i pisanki i śnieg mi nie współgraja. A choinka i bombki i lampki i bałwany i mikołaje już tak. Ajjjjjj.
                                                                                                                                    
 
























4 komentarze:

  1. 3mam z tobą :) Również uwielbiam ten klimat, ozdoby, choinka, mikołaje z czekolady, bombonierki adwentowe :).
    Fakt tłum w Galeriach potrafi zdenerwować ale to nic. Jeszcze poproszę o piękny, biały śnieg ...w dużej ilości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo śnieg to taka wisienka na torcie jeśli chodzi o ten klimat :)

      Usuń
  2. Piekne inspiracje. Az robi sie czlowiekowi cieplo na sercu ogladajac takie cieple swiateczne zdjecia. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie. A w sieci jest tego mnóstwo! Również pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.