Dzisiaj ważny dzień za nami. Pasowanie na przedszkolaka –
jak dla nas żłobkowicza. Biorąc pod uwagę wiek Maluszków w grupie Ksawcia, to
było to bardziej spotkanie i możliwość obejrzenia występu starszaków – swoją
drogą nie sposób było nie uronić łezki ze wzruszenia, gdy takie Maluszki bardzo
się starały i tak pięknie recytowały i śpiewały. Gdy wyszła grupa Naszych
Krasnali, to Ksawcio natychmiast po dojrzeniu nas, przyleciał do mnie na kolana
i tyle było z jego występu, natomiast nie spodziewałam się innej wersji ;) Uświadomiłam
sobie, jak Nasz Malutek pomału robi się chłopcem. Z pewnością zapamiętam słowa
ślubowania, żeby przytulać jak najwięcej, bo dzieciństwo naszych dzieci szybko
mija.
Po południu mieliśmy jechać do zoo, ale pogoda nas
odstraszyła i spędziliśmy bardzo fajne popołudnie w bardzo miłym towarzystwie.
Jednak zdjęcia z popołudnia nie dziś. Dobranoc…
Uwielbiam takie uroczystości, nas już niedługo czeka pasowanie na starszaka :-)
OdpowiedzUsuńOoo to powodzenia na uroczystości :)
UsuńUwielbiam takie imorezy i dzieci tak szybko rosną eh
OdpowiedzUsuńNo właśnie to sobie uświadomiłam. Czas bardzo szybko płynie.
UsuńOj..to wielka chwila dla malucha i rodziców...ze starszym to już umknęło w pamięci, a młoda mam nadzieję że za rok pójdzie.
OdpowiedzUsuńps. śliczny masz uśmiech :)