Dzisiaj krótko. Po szałowym, jednym dniu w żłobku Ksawiś
znowu chory. To normalne, prawda? Każdy mówi, że swoje musi wychorować… Ale trudne to dni i noce, gdy Maluch chory. Na
razie, póki co, na szczęście tylko raz miał antybiotyk. I oby jak najmniej tego.
Udaje się lekkimi środkami walczyć z choróbskiem. Ahhhh ta jesień…. Jeszcze
tylko zima i znowu wiosna i lato…
Jak widać Ksawcio rośnie w zawrotnym tempie. Waga zaś stoi w
miejscu. Generalnie to dobrze, ale ostatnio Nasz Synio to niejadek. Na każde
próby, żeby cokolwiek zjadł jest wielkie NIEEEE. I ucieczka. Moi Rodzice mówią,
że wiemy teraz co Oni przeżywali ze mną i moją Siostrą :)
Chcemy sprzedać łóżeczko Ksawciowe (140x70 cm z funkcją
tapczanika) – jakby ktoś był zainteresowany proszę o kontakt.
Słodziak :-) życzę szybkiego powrotu do zdrowia
OdpowiedzUsuńNiech zdrowieje :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia