Tak jak Święta tak i
weekendy mijają nam zbyt szybko. Fakt, że ostatnimi czasy w naszych słownikach
nie ma słowa POWOLI czy też ODPOCZYNEK. Każdą wolną chwilę spędzamy na
załatwianiu spraw, kupowaniu, wybieraniu, rozmyślaniu, ustalaniu i wiele wiele
innych ANIU. Taki czas – trudno. A co najgorsze, to zawsze jak zaplanujemy, że
pojedziemy tu tam, potem zrobimy to i siamto
to NIGDY nam się to nie uda. Wniosek? Przestać planować. Dzisiaj na ten
przykład od rana ogarnialiśmy mieszkanie, jak widać na zdjęciach Ksawulcio nam
skutecznie pomagał. Potem Domi poszedł na 2 godzinny spacer z Niuniem, a ja w
tym czasie dokończyłam sprzątanie i zrobiłam obiad. A potem mieliśmy jechać
gdzie? Na zakupy oczywiście. Alllle….. dzisiaj tak bardzo nam się nie chciało,
że postanowiliśmy spędzić niedzielne popołudnie razem. I to był dobry wybór. Co
prawda nasz Syn miał nie trzy, jak co dzień, a jedną drzemkę podczas spaceru,
jednak to nie popsuło mu humoru. Oglądał leżąc na tatusiu skoki, a ja w tym
czasie zrobiłam zakupy online. Bo w sumie Jego ciuszki i tak nie są mierzone
przez niego więc zamówiłam przez internet. Zakupy wiosenne częściowo zrobione.
Jutro mam nadzieję, zrobię sesję z ciuszkami firmy Ojtyty i coś więcej o tym
napiszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.