.post img {max-width:100% !important}

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Leśne Skrzaty




Dzisiaj krótko. Pierwszy dzień z tygodnia adaptacyjnego w żłobku za nami. Jak było? Trzeba czasu, żeby Ksawi przekonał się do cioć. Samo miejsce bardzo mu podpasowało, bo od razu ruszył do zabawek. Rzucił się do basenu z kulkami i zwiedzał śmiało pokoje. Jednak kontrolował, czy jestem i łapał mnie za rękę. Boję się zasypiania najmocniej. Jednak wierzę, że się nauczy. Dzielny chłopczyk….

Po pierwszym dniu w żłobku poszliśmy sobie do naszego, pięknego, lasu. Bardzo dawno tam nie byłam. I stęskniłam się za tym miejscem. Ksawcio był w swoim żywiole Ciocia Marysia i Stacho chyba mogą potwierdzić ;) Stasio posmakował szyszek i patyków, a Kawulo latał jak szalony i zjeżdżał na tyłku z górki. Było naprawdę fajnie.


Czy mówiłam, że Kocham Ksawiego? Nieeeeee???!!!! To mówię!













5 komentarzy:

  1. Uwielbiam spacery po lesie...tak jesiennie już na Waszych zdjęciach :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze kilka tygodni a las będzie mienił się jesiennymi kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale fajny malec chciałabym takiego

    OdpowiedzUsuń
  4. las to wspaniała wyprawa dla mniejszych i większych :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.