.post img {max-width:100% !important}

piątek, 6 grudnia 2013

Mikołajkowo nastrojowo






Dzisiaj Mikołajki! Jego pierwsze i nasze też. Z Nim. Nie tyle co prezentowo było, ale z pewnością nastrojowo. Udekorowałam mieszkanie, ubrałam Skrzata w czerwone wdzianko i upiekłam piernika oszukanego, bo szybkiego. W tle dziś leciały świąteczne hity na RMF Święta, a za oknem PADAŁ śnieg. Dlaczego akcent padł na padał? Bo to wicher, huragan wręcz za oknem hulał. Swoją drogą nazywa się on KSAWERY. Ale ten Nasz, aż taki zwariowany jak ten za oknem nie jest. Bo inaczej byłoby raczej ciężko. I tak sobie spędzaliśmy dzień, co najgorsze bez spaceru, a co za tym idzie drzemki raczej krótkawe. Nie mniej jednak i tak fajnie było, bo się wyprzytulaliśmy.

A co jest ulubionym zajęciem ostatnio naszego Synka? Łazikuje po całym domu. To raz. Tak mu się spodobało, że wszystkiego dotknąć musi i spróbować czy smaczne. I wspina się po wszystkim, łącznie z płaskimi szafkami i lustrem. No i najważniejsze – po mnie. Raczkuje mi pod nogi, zawsze gdy coś w kuchni robię, wspina się i albo gryzie, ociera, wyciera, albo jęczy. Tak o. Żeby na rąsie wziąć Dzidzię i w brzuszek połaskotać. I inna perspektywa się ukazuje. Wszystko widzi i szczęśliwy.

Ważna informacja! W dniu gdy Ksawi skończył 7 miesięcy, a po tym jak zamieściłam post, ukazał się nam w całej okazałości kawałek zębola!!! Aaaaa!!! Mamy pierwszego zęba :) jest to dolna prawa jedynka. Naszej radości nie było końca. Teraz to już brzytwa, która się lubi wgryzać w mój nos. Ehhhh. Nie mniej jednak, ku naszej uciesze w miarę to się odbyło bezobjawowo…. Ale ciiiiiii co by nie zapeszyć.

















2 komentarze:

  1. hmmm kawałek ciasta poproszę :) U nas od dziś choinka stoi - taka pogoda, że chce się już tych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy :) chociaż już resztki zostały ;) choinka... ja chyba kupię żywą małą ;)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie komentarz.