Przygotowujemy się do żłobka.
Jak?
Fajny tekst przeczytałam ostatnio http://makoweczki.pl/jak-przygotowac-dziecko-do-przedszkola/
Nawet nie wiedziałam, że intuicyjnie my przygotowaliśmy Nasze Dziecko do
pójścia do żłobka. Ksawery codziennie spędza czas z dziećmi, często jeździmy do
salek zabaw, zostaje nie tylko z nami, staramy się, żeby uczestniczył w
domowych czynnościach typu rozwieszanie prania, wyrzucanie papierków do śmieci,
ścielenie łóżka. Mycie zębów to już samodzielne zadanie, ja ewentualnie
cichaczem poprawię ;) na pewno liczę, że Ciocie w żłobku nauczą Go
samodzielnego zasypiania. Póki co Ksawi zasypia albo przy piersi, albo wtulając
się w czyjeś ramiona. Baaaaaardzo pojedyncze są przypadki, że zaśnie sam tak O!
Pieluszke nosi jeszcze, jednak od 15 miesięcznego dziecka nie wymagam siusiania
na nocnik. Mamy czas. Smoka brak. Jeść potrafi w miarę sam, dajemy mu możliwość
wykazania się w tej kwestii chociaż czasem wychodzi z niego dusza leniwca i
musi być Księciunio karmiony i zabawiany. Tutaj jednak wiem, że żłobek
spowoduje Jego małe usamodzielnienie się i na pewno rozwój. Nie jestem w stanie
wymyśleć tylu fajnych zabaw co wiem, że będą tam. Spotkania z rówieśnikami na
pewno pozytywnie wpłyną na Niego, chociaż biorę poprawkę, że tych złych
zachowań zapewne także się nauczy. Szczerze mówiąc, myślałam, że będę bardziej
przeżywać ten etap. W głowie miałam wizję, mnie zapłakanej na miesiąc przed, bo
mój Dzidziuś będzie w obcym miejscu, z obcymi ludźmi. Jednak póki co, nie mogę
się doczekać, jak od poniedziałku zaczniemy tydzień adaptacyjny a potem
przygodę ze żłobkiem. Ja chodziłam do żłobka i przedszkola i naprawdę , nie
czuję żadnej traumy w związku z tym faktem. Ba! Powiem więcej. Pamiętam te
czasy jako fajne. Były dzieci, zabawki, zabawy a po południu rodzice. I to jest
według mnie dobre rozwiązanie. Zobaczymy co na to Ksawcio, bo chociaż wiem, że
lubi nowe miejsca i dzieci i szybko potrafi się zaadaptować to jednak wiem też,
że miewa rózne humory. Jak każdy.
Co zabieramy ze sobą do Naszego żłobka?
- fartuszek do zajęć plastycznych
- teczkę na prace plastyczne
- komplet pościeli
- kapcie (tutaj się wstrzymujemy do czasu wizyty we wrześniu
u ortopedy)
- kubek
- szczoteczka do zębów i pasta
- ubranka do przebrania i pieluchy
Zamierzam jeszcze dać Króliczka Przytulankę, chociaż Nasz
Syn nie jest typem dziecka, który tuli się do miśków, aczkolwiek wydaje mi się,
że warto aby coś swojego miał do zasypiania.
Ciocia Sylwia właśnie szyje Nam 4 pary nowych i wygodnych
spodenek, bluzę oraz czapy na jesień. Jak będziemy mieli już ciuszki
obfotografuję je i zobaczyć będzie można efekty. Jeśli ktoś będzie
zainteresowany to można pisać do mnie śmiało i składać już zamówienia na
nietypowe i inne ubranka dla dzieci :)
Dzielny chłopiec!
OdpowiedzUsuńŚwietny misiowy obrazek :-)
Dzięki :) obrazków tego typu mamy 3 a zakupione w Szast Prast :)
UsuńSłodziak :)
OdpowiedzUsuńBędzie miał radochę w żłobku z dzieciakami :)
Na to liczę :)
Usuń